Wyrokami z 15 września 2022 r. w sprawach o sygnaturach akt: II SA/Bk 492/22, II SA/Bk 493/22 i II SA/Bk 494/22 ze skarg obywateli Iraku oraz Rzecznika Praw Obywatelskich na czynność Komendanta Placówki Straży Granicznej w Michałowie w przedmiocie zawrócenia do linii granicy państwowej (tzw. push-back), Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku (w składzie: Małgorzata Roleder, Grzegorz Dudar, Elżbieta Lemańska) stwierdził bezskuteczność zaskarżonej czynności oraz zasądził od Komendanta Placówki Straży Granicznej w Michałowie na rzecz skarżących zwrot kosztów postępowania sądowego.
Jak podał Sąd w komunikacie po rozprawie, skargi uwzględniono stwierdzając bezskuteczność zaskarżonej czynności na podstawie art. 146 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U. z 2022 r., poz. 329 ze zm.). Podstawą uwzględnienia skarg było uznanie, że stanowiący wyłączną podstawę prawną tej czynności § 3 ust. 2b rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 13 marca 2020 r. w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych (Dz.U. z 2020 r., poz. 435; zm.: Dz.U. z 2021 r., poz. 1536), pozostaje w sprzeczności z przepisami prawa wyższej rangi, tj. z normami zawartymi w ustawie z dnia 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach (Dz.U. z 2021 r., poz. 2354 ze zm.) oraz w ustawie z dnia 13 czerwca 2003 r. o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. z 2022 r., poz. 1264 ze zm.), a także prawem unijnym, postanowieniami wiążących Polskę umów międzynarodowych oraz Konstytucji RP. Skutkiem zastosowania tego przepisu było natomiast pozbawienie skarżących obywateli Iraku podstawowych gwarancji wynikających z szeroko rozumianego prawa uchodźczego.
* * *
„Gazeta Wyborcza Białystok” nr 215 (10103), 15 września 2022
Maciej Chołodowski
Sąd: Kurdyjska rodzina wypchnięta na Białoruś wbrew polskiemu i międzynarodowemu prawu
15.09.2022, 16:39
Decyzja komendanta placówki Straży Granicznej w Michałowie o zawróceniu grupy Kurdów z Iraku do linii granicy z Białorusią była złamaniem polskiego prawa i umów międzynarodowych – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku. Suchej nitki nie zostawił na rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych, które zezwoliło na ten pushback.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku w czwartek (15 września) rozpatrywał sprawę kurdyjskiej rodziny z Iraku, która została wypchnięta we wrześniu ub.r. przez Straż Graniczną na terytorium Białorusi (w sumie były rozpatrywane trzy sprawy).
Złapani w okolicy Michałowa
Postępowanie zostało wszczęte po skardze kurdyjskiej rodziny na działania strażników granicznych, którzy złapali ich we wrześniu ub.r. w okolicy podlaskiego Michałowa i wywieźli na granicę z Białorusią. Przed sądem rodzinę reprezentowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Do sprawy przyłączył się też Rzecznik Praw Obywatelskich (występujący w interesie Kurdów) oraz Prokuratura Regionalna w Białymstoku.
Sprawa dotyczyła trojga dorosłych i czwórki dzieci. Do ich zawrócenia do granicy z Białorusią doszło pomimo tego, że rodzina ta deklarowała chęć złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej. Straż Graniczna przed wypchnięciem rodziny na białoruską stronę nie zbadała, czy nie padnie ona ofiarą przemocy ze strony tamtejszych funkcjonariuszy (do czego potem doszło). W marcu 2022 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku umorzył postępowanie, uznając, że skarżący cofnęli skargę. Postanowienie to zostało uchylone przez Naczelny Sąd Administracyjny, który stwierdził, że nie można uznać za skuteczne cofnięcie skargi, w przypadku gdy pismo w tej sprawie zostało dostarczone do sądu przez Straż Graniczną.
Białostocki sąd w marcu nie odniósł się do meritum sprawy ani nie stwierdził, czy decyzja pograniczników łamała prawo. Uznał oświadczenia cudzoziemców o cofnięciu skargi (z początku stycznia) „za dopuszczalne”. Stwierdził, że „nie zmierzają one do obejścia prawa ani też nie spowodują utrzymania w mocy czynności dotkniętej wadą nieważności”. Oświadczenia te budziły wątpliwości, bo zostały napisane podczas pobytu w ośrodku strzeżonym (po ponownym przekroczeniu granicy na początku listopada), prowadzonym przez Straż Graniczną i za jej pośrednictwem dostarczone do sądu. Po czym ślad po migrantach zaginął, SG twierdzi, że z ośrodka uciekli – z ośrodka strzeżonego (obecnie mają przebywać w Niemczech).
Analiza „doprowadziłoby do anarchii”
W czwartek białostocki WSA stwierdził „bezskuteczność zaskarżonej decyzji”. A więc komendant Straży Granicznej w Michałowie nie mógł, w oparciu o rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych z 21 sierpnia ubiegłego roku, odesłać Kurdów do linii granicznej. Sąd zasądził na rzecz skarżących Kurdów od komendanta SG w Michałowie po blisko 800 zł tytułem zwrotu kosztów sądowego postępowania.
Pełnomocnik komendanta placówki SG w Michałowie, radca prawny Tomasz Sulik mówił, że samo rozporządzenie nakazujące zawracanie zatrzymanych cudzoziemców na polsko-białoruskiej granicy „nie było analizowane pod kątem prawnym”. Przekonywał, że było to rozporządzenie nowe, a sama sytuacja na granicy była taka, że gdyby komendant analizował prawnie wydawane rozporządzenia, „doprowadziłoby to do anarchii”.
Pełnomocnik skarżących Kurdów, mecenas Jacek Białas z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka podkreślał, że niezależnie od formy przekroczenia granicy obcokrajowcy powinni zostać potraktowani zgodnie z ustawą o cudzoziemcach oraz konwencją genewską, a przepisy te nakazują indywidualne rozpatrzenie sytuacji migrantów, co się nie stało.
Rozporządzenie nie powinno być stosowane
Uzasadniając wyrok, sędzia sprawozdawca Małgorzata Roleder tłumaczyła w odniesieniu do decyzji komendanta SG w Michałowie o zawróceniu Kurdów do linii granicznej z września ubiegłego roku:
– Stwierdzenie bezskuteczności zaskarżonej decyzji spowodowane jest tym, że została ona podjęta z naruszeniem prawa.
W nawiązaniu do rozporządzenia, na które powoływał się komendant, wydając decyzję o zawróceniu Kurdów, oznajmiła, że decyzja komendanta „została wydana z pominięciem norm hierarchicznie wyższych”, a więc w tym wypadku z pominięciem ustawy o cudzoziemcach oraz ustawy o udzieleniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP.
– Oparcie tej czynności nastąpiło w oparciu o akt niższego rzędu, a do tego podjętym w sposób wadliwy.
Za wadliwe uznała samo rozporządzenie:
– Zostało wydane z przekroczeniem zakresu ustawowego upoważnienia. To upoważnienie wynikało z ustawy o ochronie granicy państwowej. Ta delegacja nie stwarzała podstawy do wprowadzenia jakiejkolwiek procedury związanej z zawracaniem cudzoziemców do linii granicy państwowej.
Podkreśliła, że tamto rozporządzenie nie dało zwłaszcza podstaw do zawracania osób, które chciały starać się o ochronę międzynarodową w Polsce, co miało miejsce w przypadku zawróconych Kurdów. Decyzja o cofnięciu na Białoruś przy tym mogła ich narazić na niebezpieczeństwo. Dodała, że rozporządzenie nie tylko było sprzeczne z ustawodawstwem krajowym, w tym z Konstytucją RP, ale i z przepisami prawa międzynarodowego, w tym konwencją genewską.
Wskazała, że wobec Kurdów nie wszczęto procedury związanej z możliwością ubiegania się o pobyt w Polsce i nie mieli oni możliwości odwołania się od ewentualnej decyzji odmownej.
Zaznaczyła: – Ani krajowe przepisy prawa, ani kryzys migracyjny nie mogą wyłączyć stosowania przepisów prawa krajowego i umów międzynarodowych nawet względem cudzoziemców przekraczających granicę w sposób nielegalny. Wykładnia tych przepisów powinna być czyniona w równowadze pomiędzy koniecznością ochrony granic naszego państwa, ale również przestrzeganiem praw cudzoziemców.
Zwróciła uwagę: – To rozporządzenie w ogóle nie powinno być stosowane.
Stosuje się bezprawne pushbacki
Sprawa z marca, która w czwartek miała swoją kontynuację przed WSA w Białymstoku, była pierwszą taką od sierpnia 2021 r., czyli od początku kryzysu migracyjnego, a za tym humanitarnego na granicy polsko-białoruskiej. Organizacje pozarządowe zwracają uwagę, że Polska stosuje wobec tych ludzi bezprawne pushbacki (wywozi ich do linii granicy; zmusza do jej przekroczenia). Postępuje tak również wobec kobiet i dzieci. Od wielu miesięcy HFPC zwraca uwagę, że białoruscy funkcjonariusze graniczni stosują przemoc wobec migrantów, aby zmusić ich do przekroczenia granicy z Polską.
Czwartkowy wyrok sądu administracyjnego jest nieprawomocny. Na razie nie wiadomo, czy Straż Graniczna go zaskarży.
Pełnomocnik Kurdów komentuje
– To bardzo dobry wyrok, w którym sąd nie tylko odniósł się do indywidualnej sprawy rodziny irackiej – stwierdzając bezprawność ich wywózki do granicy z Białorusią – ale także podważył legalność rozporządzenia umożliwiającego takie działania, wskazując także na to, że niesłusznie nie zezwala ono osobom ubiegającym się o ochronę międzynarodową na wjazd do Polski – powiedział po czwartkowej rozprawie mecenas Jacek Białas. – Jest to kolejny wyrok, w którym polskie sądy stwierdziły bezprawność działań podejmowanych przez władze na granicy polsko-białoruskiej od sierpnia 2021 r. We wcześniejszych wyrokach podważone zostały przepisy o zakazie wjazdu do strefy stanu wyjątkowego czy wprowadzone w październiku 2021 r. przepisy dające podstawę do zawrócenia cudzoziemców do granicy na podstawie tzw. postanowienia o opuszczeniu RP. Istotnym problemem pozostaje, jak te wyroki wpłyną na praktykę działania Straży Granicznej.
* * *
„Rzeczpospolita” nr 216 (12371), 16 września 2022
Sąd potwierdza: wypychanie do granicy sprzeczne z prawem
16.09.2022, 13:38
https://www.rp.pl/cudzoziemcy/art37070381-sad-potwierdza-wypychanie-do-granicy-sprzeczne-z-prawem
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku uwzględnił w czwartek skargi Rzecznika Praw Obywatelskich oraz pełnomocnika siedmioosobowej rodziny z Iraku na zawrócenie do linii granicy państwowej, tzw. pushback.
Jak informuje Biuro Rzecznika, do ujęcia i zawrócenia trojga dorosłych i czwórki dzieci z Iraku doszło 27 września 2021 r. Migranci mieli komunikować funkcjonariuszom zamiar złożenia wniosku o ochronę międzynarodową. Jednak ich deklaracja prawdopodobnie nie została nawet w żaden sposób odnotowana. Po prostu zostali zawróceni do granicy bez jakiejkolwiek możliwości wyjaśnienia swojej sytuacji. Zdążyli udzielić pełnomocnictwa obecnemu na miejscu prawnikowi, który nie został jednak dopuszczony do żadnych czynności prowadzonych przez służby graniczne.
Za pośrednictwem pełnomocnika Irakijczycy wnieśli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku, a Rzecznik Praw Obywatelskich przyłączył się do tej sprawy.
17 marca 2022 r. WSA umorzył postępowanie, stwierdzając, że cudzoziemcy skutecznie cofnęli pełnomocnictwo i samą skargę. Zdaniem ich pełnomocniczki, było to niewiarygodne, ponieważ dokumenty o cofnięciu skargi zostały podpisane w zamkniętym ośrodku Straży Granicznej i dostarczone do sądu przez funkcjonariuszy SG, która to instytucja była stroną w tym postępowaniu.
Po umorzeniu postępowania przez WSA RPO Marcin Wiącek zdecydował się na wniesienie samodzielnej skargi.
Jak zauważył, funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej w Michałowie wypchnęli Irakijczyków na podstawie § 3 ust. 2b rozporządzenia MSWiA z 13 marca 2020 r. w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych (tzw. rozporządzenie graniczne), który dodany został do rozporządzenia w wyniku nowelizacji przeprowadzonej w sierpniu 2021 r.
Zgodnie z nim cudzoziemiec przekraczający w sposób sprzeczny z prawem granicę RP i przebywający w Polsce bez tytułu pobytowego może zostać przez Straż Graniczną zawrócony do granicy państwa i de facto zmuszony do jej przekroczenia bez przeprowadzenia jakiejkolwiek procedury administracyjnej.
Rzecznik Praw Obywatelskich uważa tę regulację za niezgodną z prawem krajowym i międzynarodowym. Tym razem Sąd w Białymstoku podzielił jego argumenty.
W uzasadnieniu ustnym WSA uznał m.in., że prowadzając procedurę zawracania cudzoziemców do linii granicy MSWiA przekroczyło upoważnienie ustawowe, gdyż ustawa o ochronie granicy państwowej, wskazana jako podstawa prawa rozporządzenia granicznego, upoważniała Ministra jedynie do zarządzenia czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu na przejściach granicznych. Nie uprawniała natomiast organu do ustanawiania jakiejkolwiek procedury dotyczącej zawracania czy wydalania cudzoziemców z terytorium RP.
– Sposób postępowania Straży Granicznej w stosunku do cudzoziemców przekraczających granicę nielegalnie i przebywających w Polsce bez tytułu pobytowego uregulowany był – i nadal jest – szczegółowo w przepisach o randze ustawy, tj. w ustawie o cudzoziemcach, a w przypadku osób deklarujących chęć ubiegania się w Polsce o ochronę międzynarodową – w ustawie o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP – podkreślił sąd.
Zdaniem WSA to te przepisy, jako znajdujące się wyżej w hierarchii źródeł prawa niż rozporządzenie graniczne, powinny być przez Straż Graniczną zastosowane wobec zatrzymanych cudzoziemców.
Rozporządzenie graniczne sąd uznał za niekonstytucyjne, ponieważ dotyczy spraw uregulowanych już w ustawach i wydane zostało z przekroczeniem delegacji ustawowej.
Sąd podzielił także stanowisko RPO, że stosowanie uregulowanej w rozporządzeniu granicznym procedury zawracana cudzoziemców do granicy godzi w prawo cudzoziemców do ubiegania się w Polsce o status uchodźcy. Przez to narusza art. 56 ust. 2 Konstytucji RP i art. 18 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, które prawo to gwarantują.
W ocenie sądu procedura zawracania do granicy jest też sprzeczna z Konwencją genewską dotyczącą statusu uchodźców z 1951 r., której przepisy zabraniają wydalania i zawracania uchodźców do granicy terytoriów, gdzie ich życiu lub wolności zagrażałoby niebezpieczeństwo. WSA nie miał przy tym wątpliwości, że Białoruś, na którą zawracani są cudzoziemcy zatrzymywani przez SG na pograniczu polsko–białoruskim, nie jest dla osób zawracanych miejscem bezpiecznym.
– Uregulowana w rozporządzeniu granicznym procedura nie daje cudzoziemcom szansy na złożenie jakichkolwiek wyjaśnień dotyczących ich sytuacji, a także pozbawia ich prawa do zaskarżenia samej czynności zawrócenia – zauważył WSA w ślad za argumentacją RPO. – Organ, który w niniejszej sprawie dokonał takiego zawrócenia, nie dysponował zatem informacjami o okolicznościach i powodach przybycia cudzoziemców do Polski, a cudzoziemcy nie mieli żadnej możliwości przestawienia swojego stanowiska – dodał.
W podsumowaniu ustnego uzasadnienia sąd podkreślił, że nawet kryzys na granicy polsko-białoruskiej, wywołany polityką władz Białorusi, nie zwalnia polskich organów z obowiązku zachowania proporcji między obowiązkiem ochrony granicy i bezpieczeństwa państwa a poszanowaniem praw i wolności człowieka.
* * *
Rzecznik Praw Obywatelskich
WSA: pushbacki sprzeczne z prawem polskim i międzynarodowym. Skargę złożył m.in. RPO
15 września 2022
https://bip.brpo.gov.pl/pl/content/wsa-rpo-pushbacki-sprzecznosc-prawo-polskie-miedzynarodowe
- Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku uwzględnił 15 września 2022 r. skargi Rzecznika Praw Obywatelskich oraz pełnomocnika pochodzącej z Iraku siedmioosobowej rodziny na zawrócenie do linii granicy państwowej (tzw. pushback)
- Sąd uznał zawrócenie cudzoziemców za sprzeczne z przepisami prawa krajowego, w tym z Konstytucją RP, oraz wiążącymi Polskę umowami międzynarodowymi
Do ujęcia i zawrócenia cudzoziemców doszło 27 września 2021 r. W czynnościach tych uczestniczyli funkcjonariusze Placówki Straży Granicznej w Michałowie. Podstawę zawrócenia stanowił zaś § 3 ust. 2b rozporządzenia MSWiA z 13 marca 2020 r. w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych (tzw. rozporządzenie graniczne), który dodany został do rozporządzenia w wyniku nowelizacji przeprowadzonej w sierpniu 2021 r. Zgodnie z nim cudzoziemiec przekraczający w sposób sprzeczny z prawem granicę RP i przebywający w Polsce bez tytułu pobytowego może zostać przez Straż Graniczną zawrócony do granicy państwa i de facto zmuszony do jej przekroczenia bez przeprowadzenia jakiejkolwiek procedury administracyjnej.
Rzecznik Praw Obywatelskich od wejścia w życie tego przepisu w swoich wystąpieniach generalnych kierowanych m.in. do Komendy Głównej Straży Granicznej i Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, wskazywał, że wprowadzona w rozporządzeniu granicznym regulacja jest niezgodna z prawem krajowym i międzynarodowym. Podobne argumenty przedstawił w skardze skierowanej do WSA w Białymstoku.
Sąd wszystkie te argumenty podzielił. W uzasadnieniu ustnym WSA uznał m.in., że wprowadzając procedurę zawracania cudzoziemców do linii granicy MSWiA przekroczył upoważnienie ustawowe, gdyż ustawa o ochronie granicy państwowej, wskazana jako podstawa prawa rozporządzenia granicznego, upoważniała Ministra jedynie do zarządzenia czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu na przejściach granicznych. Nie uprawniała natomiast organu do ustanawiania jakiejkolwiek procedury dotyczącej zawracania czy wydalania cudzoziemców z terytorium RP.
Sąd podkreślił przy tym, że sposób postępowania Straży Granicznej w stosunku do cudzoziemców przekraczających granicę nielegalnie i przebywających w Polsce bez tytułu pobytowego uregulowany był – i nadal jest – szczegółowo w przepisach o randze ustawy, tj. w ustawie o cudzoziemcach i ustawie o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP (w przypadku osób deklarujących chęć ubiegania się w Polsce o ochronę międzynarodową). Zdaniem WSA to te przepisy, jako znajdujące się wyżej w hierarchii źródeł prawa niż rozporządzenie graniczne, powinny być przez Straż Graniczną zastosowane wobec zatrzymanych cudzoziemców.
W tym zakresie sąd administracyjny uznał rozporządzenie graniczne za niekonstytucyjne, ponieważ dotyczy spraw uregulowanych już w ustawach i wydane zostało z przekroczeniem delegacji ustawowej.
Sąd podzielił też stanowisko RPO, zgodnie z którym stosowanie uregulowanej w rozporządzeniu granicznym procedury zawracana cudzoziemców do granicy godzi w prawo cudzoziemców do ubiegania się w Polsce o ochronę międzynarodową (status uchodźcy), a tym samym narusza art. 56 ust. 2 Konstytucji RP i art. 18 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, które prawo to gwarantują.
W ocenie sądu procedura zawracania do granicy jest też sprzeczna z Konwencją genewską dotyczącą statusu uchodźców z 1951 r. (Dz.U. z 1991 r. Nr 119, poz. 515), której przepisy zabraniają wydalania i zawracania uchodźców do granicy terytoriów, gdzie ich życiu lub wolności zagrażałoby niebezpieczeństwo. WSA nie miał przy tym wątpliwości, że Białoruś, na którą zawracani są cudzoziemcy zatrzymywani przez SG na pograniczu polsko-białoruskim, nie jest dla osób zawracanych miejscem bezpiecznym.
W ślad za argumentacją RPO sąd zauważył też, że uregulowana w rozporządzeniu granicznym procedura nie daje cudzoziemcom szansy na złożenie jakichkolwiek wyjaśnień dotyczących ich sytuacji, a także pozbawia ich prawa do zaskarżenia samej czynności zawrócenia. Zdaniem Sądu organ, który w niniejszej sprawie dokonał takiego zawrócenia, nie dysponował zatem informacjami o okolicznościach i powodach przybycia cudzoziemców do Polski, a cudzoziemcy nie mieli żadnej możliwości przestawienia swojego stanowiska.
W podsumowaniu ustnego uzasadnienia sąd zauważył, że nawet kryzys na granicy polsko-białoruskiej, wywołany polityką władz Białorusi, nie zwalnia polskich organów z obowiązku zachowania proporcji między obowiązkiem ochrony granicy i bezpieczeństwa państwa a poszanowaniem praw i wolności człowieka.
Sygn. Zespołu ds. Równego Traktowania RPO: XI.543.10.2022
* * *
Helsińska Fundacja Praw Człowieka
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku uznał, że push-back rodziny z Iraku był bezprawny
15 września 2022
Sprawa dotyczy rodziny (3 dorosłych i 4 dzieci), którzy pod koniec września 2021 r. zostali zatrzymani przez Straż Graniczną w okolicy Michałowa. Cudzoziemcy zadeklarowali, że chcieli ubiegać się o ochronę międzynarodową w Polsce. Jednak zostali zawróceni do granicy, bez możliwości wypowiedzenia się, czy wyrażenia obawy przed wydaleniem do Białorusi. Doszło do tego na podstawie rozporządzenia MSWiA z 20 sierpnia 2021 o ograniczeniu ruchu na przejściach granicznych. Cudzoziemcy poinformowali, że po wydaleniu padli ofiarą przemocy ze strony funkcjonariuszy białoruskich. Gdy udało im się ponownie dotrzeć do Polski, wówczas złożyli wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej.
W dzisiejszym wyroku WSA w Białymstoku podzielił wszystkie zarzuty stawiane przez rodzinę, jak i przez Rzecznika Praw Obywatelskich, który złożył w tej sprawie swoją własną skargę.
W ustnych motywach wyroku WSA w Białystoku wskazał przede wszystkim, że wadliwa była podstawa prawna dokonanej czynności – przepis rozporządzenia umożliwiający zawracanie cudzoziemców do granicy naruszał przepisy wyższego rzędu dotyczące praw uchodźców: Konstytucję RP, Konwencję Genewską w sprawie statusu uchodźców i Kartę Praw Podstawowych UE. W swoim wyroku WSA w Białymstoku podkreślił również, że rozporządzenie, na podstawie którego dokonana została zaskarżona czynność nie posiadała odpowiedniej podstawy w ustawie o ochronie granicy państwa. Ta zezwala jedynie na ograniczenie ruchu granicznego na przejściach granicznych, tymczasem cudzoziemcy zostali zawróceni do odcinka granicy znajdującego się w lesie, poza przejściem granicznym.
Wobec tego, zdaniem WSA w Białymstoku, skarżący zostali pozbawieni możliwości ubiegania się w Polsce o udzielenie im ochrony międzynarodowej. Natomiast, nawet gdyby rodzina nie złożyła takiego wniosku, to i tak obowiązkiem Straży Granicznej było wszczęcie postępowania administracyjnego o zobowiązanie do powrotu, jak również zbadanie, czy w przypadku wydalenia nie będzie ona narażona na niebezpieczeństwo, czego nie dokonano wbrew obowiązkowi wynikającemu z przepisów prawa.
To bardzo dobry wyrok, w którym Sąd nie tylko odniósł się do indywidualnej sprawy rodziny irackiej – stwierdzając bezprawność ich wywózki do granicy z Białorusią, ale także podważył legalność rozporządzenia umożliwiającego takie działania, wskazując także na to, że niesłusznie nie zezwala ono osobom ubiegającym się o ochronę międzynarodową na wjazd do Polski – powiedział mec. Jacek Białas, prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, pełnomocnik rodziny.
Jest to kolejny wyrok w którym polskie sądy stwierdziły bezprawność działań podejmowanych przez władze na granicy polsko-białoruskiej od sierpnia 2021 r. We wcześniejszych wyrokach podważone zostały przepisy o zakazie wjazdu do strefy stanu wyjątkowego czy wprowadzone w październiku 2021 r. przepisy dające podstawę do zawrócenia cudzoziemców do granicy na podstawie tzw. postanowienia o opuszczeniu RP. Istotnym problemem pozostaje, jak te wyroki wpłyną na praktykę działania Straży Granicznej – dodał mec. Białas.
Wyrok nie jest prawomocny.
Sygn. akt: II SA/Bk 492/22, II SA/Bk 493/22, II SA/Bk 494/22.
O tej sprawie i podobnych HFPC pisała tutaj: PRZECZYTAJ